piątek, 4 marca 2016
Smart Girls Get More
Cześć! Ostatnio przyszła mi przesyłka od Smart Girls Get More znalazłam w niej wiele kosmetyków, co mnie zdziwiło i przede wszystkim ucieszyło, bo nigdy nie dostaję za jednym razem tak wiele perełek do testowania. Nie mogąc czekać długo zmyłam z siebie makijaż, który miałam na sobie wcześniej i od razu zrobiłam inny przy użyciu nowości.
Numerem jeden jest bronzer, użyłam go jak na razie raz idąc do szkoły i sprawdził się super. Fajnie wygląda, fajnie się go rozprowadza, zapach jest trochę chemiczny, ale nie czuć go za bardzo. Kolejnym produktem numer dwa są cienie do powiek w trzech ładnych odcieniach: różowy, jasny fiolet i fiolet. Używałam wszystkich trzech i w sumie stosuję ich na co dzień. Bardzo pokochałam te 3 odcienie dlatego już powoli mi się kończą i zamierzam kupić kolejne. Bardzo przyjemnie się je rozprowadza, długo utrzymują się na powiece i nie wyglądają bardzo sztucznie. Obok cieni znajduje się podkład matujący z kwasem hialuronowym. Matująco-nawilżający. Ja mam odcień 02 light beige. Zacznę może od tego, że bardzo ładnie pachnie. Ma fajną konsystencję, którą przyjemnie rozprowadza się po twarzy, jest bardzo wydajny. Niestety troszkę ciemnieje na twarzy, dlatego polecam wziąć o odcień jaśniejszy niż używamy zazwyczaj. Długo się utrzymuje na twarzy, więc jestem z niego całkiem zadowolona i całkiem nieźle kryje. Ostatnim produktem z powyższego zdjęcia jest róż do policzków, który sprawdza się świetnie do codziennego użytku, bo wygląda całkiem naturalnie, fajnie się go rozprowadza i ogólnie kolor ma super.
Numer jeden: Eyeliner w kolorze czarnym z bardzo fajnym pędzelkiem. Robi super kreski i o dziwo wychodzą mi proste, a nie tak jak robienie eyelinerem w pisaku. Nie rozmazuje się, nie rozciera. I jego cena jest bardzo niska, a dorównuje tym produktom za 20 zł.Nigdy nie używam błyszczyków, ponieważ nie lubię ich tłustej konsystencji, takiej wręcz glutowatej. Ten też (numer dwa), jak to błyszczyk, konsystencję ma dokładnie taką samą, ale od czasu do czasu używam go, bo urzekł mnie kolorem, który jest bardzo delikatny. Chyba jedyny błyszczyk, który zamierzam używać. Szminka koloru czerwonego naprawdę całkiem fajna. Opakowanie bardzo ładne, urzekło mnie. Kolor krwistej czerwieni, choć na ustach już taka krwista nie jest, dlatego dobrze jest dać jej trochę więcej. Konsystencja dosyć miękka i śliska, spodziewałam się bardziej gęstej, treściwej. Niby całkiem fajna jak na tanią szminkę, ale jeśli chcemy coś trwalszego i lepiej kryjącego, na pewno musimy wydać więcej pieniędzy, choć ta do najgorszych nie należy. Jestem naprawdę ogromną fanką tuszów do rzęs i uwielbiam je testować. Najbardziej uwielbiam chyba te, o pogrubiają i wydłużają rzęsy jednocześnie. Ten bardzo fajnie rozczesuje rzęsy, wydłuża je i lekko pogrubia. Niczym nie różni się od tuszy z Maybelline czy innej, droższej firmy, więc myślę, że warto go kupić i dać kilka zł niż kupować inny za 35zł. Aktualnie jest jedynym tuszem, którego używam i jak na razie nie zamierzam zamieniać go na inny.
Kredka do ust w kolorze Nude Pink 01. Bardzo fajnie podkreśla usta. używam jej na co dzień, bo wygląda bardzo naturalnie i długo się trzyma. Zużyłam już 1/3 kredki i na pewno, kiedy ta mi się zużyje, kupię kolejną! Kredka do brwi! Kolor brązowy, taka jaką chciałam! Jakoś nigdy nie kupowałam kredek do brwi. jak już to raz za czas używałam...czarnej! Wyglądało to u mnie okropnie jeśli przesadziłam i zdecydowanie za mocno. Mam blond włosy i do mojej twarzy nie pasuje mocny makijaż, więc brąz na brwiach jest zdecydowanie idealna. Kredka jest wytrzymała, utrzymuje się większość dnia i do tego ma fajną szczoteczkę, dzięki której z łatwością rozczeszemy brwi. Następne dwie kredki są do oczu. Jedna w kolorze nude, a druga po prostu czarna. Pierwsza bardzo dobrze służy, kiedy chcemy rozjaśnić nasz makijaż, sprawić, aby twarz była bardziej promienna, natomiast druga jest dopełnieniem mocnego makijażu, co (jeśli chodzi o oczy, a nie brwi) lubię. Są całkiem trwałe i nie są bardzo twarde, dzięki czemu miło się z nich korzysta.
Podsumowując:
Produkty Smart Girls Get More mile mnie zaskoczyły, ponieważ jak na tak niskie ceny są świetne i tak naprawdę wydając ok. 30zł możemy mieć cały pakiet do zrobienia codziennego makijażu.
Link do strony:
http://www.smartgirlsgetmore.com/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo fajne kosmetyki dostałaś.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://worldbyjulie.blogspot.com/ Zaobserwuj jeśli ci się spodoba ♥
Widziałam kosmetyki tej firmy w Naturze ale jakoś jeszcze nie skusiłam się na żaden produkt :) muszę chyba to zmienić :)
OdpowiedzUsuńkredka do ust mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńO nie znam tej firmy, muszę to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńIdę poszperać na ich stronie :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie słyszałam o tej firmie. Musze wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy wpis i KONKURS
http://juliettapastoors.blogspot.com