Czujecie to...? Ostatni dzień wakacji! Nie chcę do szkoły i kompletnie to do mnie nie dociera, że od jutra zacznie się codzienne wstawanie o szóstej rano i śpieszenie się na autobus na siódmą, a potem siedzenie w szkole do piętnastej, wracanie do domu, uczenie się i chodzenie spać... Bardzo nie lubię monotonii. Lubię jak dzieje się coś ciekawego, spontanicznego. Tak też powstała dzisiaj mini sesja zdjęciowa, przez którą musiałam zrezygnować z leżenia na materacu w basenie i opalania. Ale chyba było warto. Lubię to robić. Umieszczać na zdjęciach miłe wspomnienia i nie obchodzi mnie czy dobrze robię zdjęcia czy nie. Wiele anonimowych (no właśnie, czemu tylko anonimowych?) osób obrzuca mnie komentarzami, które mówią o tym jak to bardzo źle kadruje i że kompletnie nie potrafię tego robić... I wiecie co? Ja to wszystko wiem. Odkąd zaczęłam robić zdjęcia, robię to tylko i wyłącznie dla własnej przyjemności, a nie po to, aby ktoś się tym zachwycał.
Buziaki,
Moskwa xx
Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia ;) może napiszesz o tym jak spędziłaś wakacje, gdzie byłaś i co robiłaś?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*