Zacznę może od tego, że do Warszawy z mojego ukochanego Chrzanowa pojechałam w piątek o 7 rano, ponieważ w stolicy nie byłam od trzeciej klasy podstawówki i chciałam spędzić tam też trochę czasu z osobami, z którymi tam pojechałam. Nie udało się to za bardzo, bo do Warszawy dotarłam dopiero na godzinę 14, a o 17 wyszłam z hotelu aby cokolwiek tam porobić. Złote Tarasy oraz Pałac Kultury i Nauki były w sumie miejscami, gdzie spędziłam najwięcej czasu, a w drodze powrotnej do hotelu zdążyłam się zgubić z dziesięć razy :D
W sobotę 23 kwietnia odbyła się konferencja Meet Beauty przed którą strasznie się stresowałam, ponieważ nikogo tam nie znałam i do tego byłam pierwszy raz na stadionie. Po wejściu, zarejestrowaniu się i uczestniczeniu w pierwszym panelu, którym była pielęgnacja z marką Tołpa, zrozumiałam, że nie ma czym się stresować. Było naprawdę fajnie! Już na pierwszym warsztacie poznałam cudowną Sarę z bloga dziewczynaagenta007.blogspot.com z którą spędziłam większość czasu tam z czego bardzo się cieszę. Co do wykładu Tołpy to spodziewałam się czegoś lepszego, bardziej rozwiniętego, ponieważ mówiono nam tam praktycznie o samych rzeczach, które dla nas - blogerek/vlogerek urodowych - jest jak najbardziej oczywiste. Ale tak ogółem było całkiem fajnie, Pani prowadząca była miła, uśmiechnięta.
Kolejny na moim harmonogramie po półgodzinnej przerwie był warsztat z Lirene, na który bardzo długo czekałam i ten wykład podobał mi się najbardziej! Prowadziły go trzy Panie, bardzo zabawne, które wiele nam opowiedziały, a także pokazały. Dowiedziałam się wiele ciekawych rzeczy, zobaczyłam jak robi się profesjonalny makijaż, tak więc wyszłam stamtąd ucieszona i zadowolona!
Ostatnim już panelem był paznokciowy, który też mi się podobał. Dowiedziałam się wiele fajnych rzeczy chociażby o robieniu manicure masłem shea, który kiedyś na pewno sobie zrobię, ponieważ wzmacnia on paznokcie, a kiedy będę chciała zrobić sobie przerwę od paznokci hybrydowych, będzie to na pewno konieczne! ;) Drugą częścią tego warsztatu były problemy w stylizacji hybrydowej, która na pewno bardzo się przydała, ponieważ mam z tym styczność praktycznie co weekend z racji tego, że moja siostra się tym zajmuje, a ja bardzo, bardzo się tym interesuję ;)
Podczas przerw można było podchodzić do wielu stoisk, które znajdowały się w jednym pomieszczeniu. Ja niestety z powodu ogromnych kolejek nie byłam w stanie tam stać, ponieważ zapisałam się na wszystkie warsztaty (czego ani trochę nie żałuję).
Podsumowując, Meet Beauty było naprawdę świetnym wydarzeniem, bardzo dobrze zorganizowanym, ciekawym i z chęcią za rok bym pojawiła się tam ponownie! Ogromnie się cieszę, że mogłam tego doświadczyć. Najbardziej boli to, że tak długo się na to czekało, a tak szybko to zleciało :D Ale to jak na razie najlepsze 7 godzin w 2016 roku! :D
A teraz mam dla Was kilka zdjęć z podróży do Warszawy, z pobytu, z konferencji, z powrotu oraz wielu upominków, które tam otrzymałam:
Buziaki,
Moskwa ❤
Było super, cieszę się że mogłam Cię poznać :)
OdpowiedzUsuń