Tak więc dostałam zaproszenie na tzw. sombre co jest delikatniejszą wersją ombre (pełna nazwa to "soft ombre"). Moim zdaniem ombre wygląda naprawdę cudownie, ale tylko i wyłącznie na długich, gęstych włosach, a ponieważ ja swoje zamierzam "lekko" skrócić, wybrałam to pierwsze. Czym się różni ombre od sombre? Przede wszystkim stopniem przejścia koloru, ponieważ w tym pierwszym jest to wyraziste, na końcach, natomiast w drugim jaśniejszy kolor pojawia się praktycznie tylko trochę niżej nasady.
Przykłady sombre:
Zastanawiałam się nad odcieniami szarości, ale wolę nie robić czegoś, czego nie jestem pewna i potem żałować. Co do długości włosów planuję obciąć je do ramion lub trochę poniżej ramion. I dziwię się sama sobie, że nie żal mi moich włosów, a nawet się cieszę. Kocham długie włosy, ale są bardzo zniszczone, ponieważ podczas tych wakacji przestałam je prostować i dopiero teraz wyszło na jaw jak w bardzo złym stanie są. Podczas roku szkolnego nie jest to tak zauważalne, ponieważ myję włosy i od razu suszę je i prostuję, dzięki czemu wyglądają naprawdę nieźle. Lecz jaki jest ich faktyczny stan? Fatalny. Nie ukrywam, że podczas wakacji może ich nie prostowałam, ale także ograniczałam się także tylko do mycia ich i raz za czas stosowania odżywki, która nawet nie miała na celu ich odbudować. Tak więc owszem, nie dbałam o nie jakoś bardzo ze względu również na brak systematyczności. Sami zapewne wiecie jak to jest. Wstawanie o 12 i wracanie z imprez późną nocą. Nie ma czasu na wcieranie olejków, bo po prostu ciągle jest się w biegu, widuje się ze znajomymi albo spełnia się rzeczy, których wykonanie nie możliwe jest podczas roku szkolnego. No ale mówiąc w skrócie, najzwyczajniej w świecie mi się nie chciało. Moje włosy bardzo na tym ucierpiały, ale postanowiłam, że im to wynagrodzę. Przez osiemnaście lat ani razu nie farbowałam włosów i teraz myślę, że czas to zrobić, zmienić coś. Do tego ich długość. Zawsze zapuszczałam je na jak najdłuższe i owszem, nadal mam taki zamiar, lecz przed tym obetnę je, aby nareszcie odżyły.
Co planuję robić aby nie były zniszczone i szybko odrosły?
Po pierwsze jakoś w tym tygodniu może uda mi się zrobić duuuże zamówienie na harmonyplus.pl. Zbliża się rok szkolny, ostatnia klasa liceum, matura i te sprawy, dlatego też, aby nie myśleć o zamawianiu ulubionych produktów, teraz zamówię ich więcej niż zrobiłabym to normalnie. Uwielbiam maskę, szampon i odżywkę z serii Hair Jazz, ponieważ naprawdę są to produkty, które cudownie działają na moje włosy. Ale nie tylko na moje. Moja mama ostatnio po 3 miesiącach poszła do fryzjera, gdzie usłyszała, że po 3 miesiącach ma 9-ciomiesięczny odrost na włosach. A jedyne co zmieniło się w jej pielęgnacji to tylko i wyłącznie to, że zaczęła podkradać mi maskę Hair Jazz.
Hair Jazz super wzmacnia włosy, ponieważ nie wypadają po nim i są grubsze, ale oczywiście pielęgnacji nigdy za wiele, dlatego też kolejnym moim ulubieńcem jest olejek arganowy:
Mam sentyment do tego z firmy Bielenda, ponieważ już kiedyś, kiedy moje włosy były w stanie tragicznym, wypadały, łamały się zaczęłam nakładać go na całe włosy godzinę przed ich umyciem. Wyglądało to nie najlepiej, ale włosy odżyły i przestały nadmiernie wypadać i się łamać. Czasem nawet nakładałam go na całe włosy i trzymałam przez całą noc jeśli rano nie szłam do szkoły. Dawało to niewiarygodne efekty.
Kolejnym elementem mojej pielęgnacji będzie produkt termoochronny. Używałam kiedyś płynu, który chronił przed temperaturą. Był w porządku, ale często zapominałam o jego stosowaniu, a poza tym nie miałam pewności, czy na pewno chroni moje włosy wystarczająco dobrze. Dlatego muszę poszukać jakiegoś nowego, któremu zaufam w 100%. Może znacie taki? Jeśli tak, piszcie ;)
Co jeszcze zamierzam robić, aby moje włosy nie tylko wyglądały dobrze, ale także były w dobrej kondycji? Postaram się ograniczać prostowanie włosów. Może przełamię się i zacznę chodzić do szkoły w związanych? Kto wie... ;) No i przede wszystkim nie zamierzam oszczędzać na produktach do włosów. Myślę, że za niedługo przyjdę do Was z listą produktów, które się sprawdzą i napiszę Wam trochę o nich.
Tutaj więcej o Hair Jazz:
http://moskwasworld.blogspot.com/2016/07/maska-hair-jazz-porost-wosow-podejscie.html
http://moskwasworld.blogspot.com/2016/02/hair-jazz-jak-sprawdzi-sie-po-miesiacu.html
Efekty po wizycie u fryzjera na pewno pojawią się na moim Instagramie:
https://www.instagram.com/m0skwaa/
I snapchacie: m0skwaa
Trzymajcie kciuki, bo to moje pierwsze w życiu farbowanie włosów, a mam osiemnaście lat.
Buziaki,
Moskwa :*
Ciekawa jestem jaki efekt osiągniesz na swoich włosach :)
OdpowiedzUsuńJeśli możesz, kliknij w linki w najnowszym poście, dzięki :*
Sombre przepiękne! Mam nadzieję, że je zrealizujesz i włosy wrócą nie tylko do ładnego, ale też zdrowego wyglądu.
OdpowiedzUsuń