poniedziałek, 20 marca 2017

Hybrydy z Victoria Vynn!

          Cześć! Wiem, że ostatnio nie było mnie tutaj bardzo długo, ale ponieważ jak dobrze wiecie, przede mną matura, koniec liceum i różne inne obowiązki, muszę trochę się skupić na tym, co teraz najważniejsze, ale spokojnie, 18 maja czeka mnie ostatnia matura ustna i potem obiecuję lepiej zadbać o mój mały kosmetyczny świat ;)
          A dzisiaj, ponieważ znalazłam troszkę wolnego czasu, przychodzę do Was z recenzją lakierów hybrydowych firmy Victoria Vynn, które otrzymałam jakieś dwa miesiące temu, a ponieważ miałam wtedy zrobione paznokcie, musiałam odczekać miesiąc na zrobienie kolejnych, ponieważ nie lubię często ich robić, no a potem kolejny miesiąc zajęło mi testowanie wytrzymałości lakierów itp. :) Ale teraz już wiem na czym stoję, więc napiszę Wam co i jak:

Otrzymałam cztery produkty, tj.: bazę, dwa lakiery oraz top coat. Nie będę pisać Wam czynności, które robiłam po kolei, ponieważ na temat robienia hybryd czy przedłużania żelem, na moim blogu już pisałam.

Zacznę może od początku, czyli od bazy. Nakłada się ją bardzo dobrze, pędzelek jest bardzo precyzyjny, można dokładnie pokryć płytkę paznokcia produktem nie najeżdżając na skórki.
Kolory (041 i 042) są naprawdę świetne. Maluje się nimi bardzo dobrze, można dokładnie pomalować paznokcia nawet w najtrudniejszych miejscach. odcień "Light beige" mimo to, że jest naprawdę jasnym kolorem, dobrze kryje i wystarczą dwie warstwy, aby prezentował się ładnie. produkt "walk of fame" jest to przeźroczystym lakierem z kawałkami złota, dzięki czemu możemy ładnie ozdobić paznokcia i sami zdecydować w jakim miejscu będzie znajdować się złoto i ile go będzie. Świetnie wygląda na odcieniu 041 (tak jak u mnie na zdjęciach poniżej), ale wiadomo, można nakładać na jakikolwiek kolor. Myślę, że na zastosowanie tego lakieru jest nieskończenie wiele opcji. Są to bardzo uniwersalne odcienie i pasują naprawdę do wszystkiego. I jestem wręcz pewna, że "Light beige" będzie moim numerem jeden na zakończenie roku szkolnego i matury. 
Jeśli chodzi o Top Coat, jest naprawdę trwały i paznokcie trzymały się perfekcyjnie, póki sama ich nie ściągnęłam, gdy po prostu zrobiły się już zbyt długie. Ma super konsystencję i nie spływa z paznokcia przed włożeniem do lampy. Pędzelek jak w poprzednich trzech produktach jest bardzo precyzyjny i miło się z niego korzysta. Jak już pisałam produkty są naprawdę trwałe. U mnie trzymały się ponad miesiąc bez jakichkolwiek zarysowań. 

Efekty macie poniżej:





Jak Wam się podobają efekty? Mnie bardzo!
W produkty możecie zaopatrzyć się tutaj:
http://victoriavynn.com/
Używaliście już jakichś produktów Victoria Vynn? Piszcie :)

Buziaki,
Moskwa <3