poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Cool for the summer

     Czujecie to...? Ostatni dzień wakacji! Nie chcę do szkoły i kompletnie to do mnie nie dociera, że od jutra zacznie się codzienne wstawanie o szóstej rano i śpieszenie się na autobus na siódmą, a potem siedzenie w szkole do piętnastej, wracanie do domu, uczenie się i chodzenie spać... Bardzo nie lubię monotonii. Lubię jak dzieje się coś ciekawego, spontanicznego. Tak też powstała dzisiaj mini sesja zdjęciowa, przez którą musiałam zrezygnować z leżenia na materacu w basenie i opalania. Ale chyba było warto. Lubię to robić. Umieszczać na zdjęciach miłe wspomnienia i nie obchodzi mnie czy dobrze robię zdjęcia czy nie. Wiele anonimowych (no właśnie, czemu tylko anonimowych?) osób obrzuca mnie komentarzami, które mówią o tym jak to bardzo źle kadruje i że kompletnie nie potrafię tego robić... I wiecie co? Ja to wszystko wiem. Odkąd zaczęłam robić zdjęcia, robię to tylko i wyłącznie dla własnej przyjemności, a nie po to, aby ktoś się tym zachwycał.





























Buziaki,
Moskwa xx



TOP 4 (Fesswybitnie)

     Cześć! W tym poście chciałam Wam przedstawić moje Top 8 ubrań ze sklepu Fesswybitnie, ponieważ bardzo, bardzo lubię ich ubrania, bo są bardzo pomysłowe, zabawne i większość z nich zdecydowanie wyraża mnie i mój styl, ponieważ jest on taki hm... Zwyczajny? Czarne rurki + T-shirt + Bluza? Tak, zdecydowanie uwielbiam się tak ubierać. Oczywiście nie zawsze, ale takie połączenie jest dla mnie najwygodniejsze i najlepiej się tak czuję. Kocham bluzki i bluzy z napisami zabawnymi jak i motywującymi do działania.
     Postanowiłam, że zrobię cztery kategorie i w każdej z nich umieszczę dwie rzeczy, które spodobały mi się najbardziej, choć nie ukrywam, wybrać było mi bardzo trudno i chyba sto razy przeglądałam każdą rzecz po kolei.


1. TOPY


2. T-SHIRTY



3. BLUZY


 4. T-SHIRTY OMBRE






 Wszystko możecie kupić tutaj: fesswybitnie.com
Całusy,
Moskwa xx


czwartek, 27 sierpnia 2015

TMI TAG!


Nie wiem co się ze mną dzieje, ale zainteresowały mnie ostatnio Tagi, dlatego też jeden przygotowałam dla Was dzisiaj i jest to "Too Much Informations Tag", gdzie jest pięćdziesiąt pytań, na które odpowiadam. No to zaczynamy!

1. Co masz na sobie?
Teraz mam na sobie czarne dresy i białą bokserkę

2. Czy kiedykolwiek byłaś zakochana?
Owszem, byłam zakochana i to bardzo, bardzo długo

3. Czy kiedykolwiek miałaś straszne zerwanie?
Niestety aż dwa razy.

4. Ile masz wzrostu?
Mam 169cm wzrostu

5. Ile ważysz?
Tyle, że czuję się dobrze w swoim ciele, choć innym mogę się nie podobać

6. Jakieś tatuaże?
Planuję dopiero zrobić na nadgarstku jakiś napis i razem z moimi siostrami chciałyśmy sobie zrobić takie same tatuaże

7. Jakiś piercing?
Miałam kiedyś kolczyki w uszach, ale jakoś mi się znudziły.

8. OTP ? (one true pairing) para (tv) ktora lubisz?
Nie ma takiej

9. Ulubiony program (serial)?
Moim ulubionym serialem jest chyba Warsaw Shore i nie dlatego, że podoba mi się zachowanie uczestników, tylko dlatego, że można się z tego pośmiać, a drugim powodem jest to, że nic innego nie oglądam, bo nie mam na to czasu

10. Ulubione zespoły?
Ostatnio moim ulubionym zespołem jest 30 Second To Mars

11. Coś, czego Ci brakuje?
Bardzo brakuje mi dzieciństwa, braku obowiązków itp. 

12. Ulubiona piosenka?
Nie mam ulubionej piosenki, ale ostatnio bardzo często słucham Kings Of Leon - Sex on fire 

13. Ile masz lat?
28 października skończę 17 lat

14. Znak zodiaku?
Skorpion

15. Czego szukasz u partnera?
Tego, aby był ze mną szczery, pokazywał na miliony sposobów ile dla niego znaczę, a nie mówił co chwilę tylko słowa "Kocham Cię", bo stracą swoją wartość i magię, aby był kreatywny, ciekawy, bo strasznie nie lubię się nudzić. No i mógłby mieć jakieś fajne zainteresowanie, które też lubię

16. Ulubiony cytat?
"To niesamowite jak wiele możesz ukryć, tylko się uśmiechając" 
~Demi Lovato

17. Ulubiony aktor?
Lily Collins

18. Ulubiony kolor?
Moimi ulubionymi kolorami są czarny, biały, fioletowy i różowy

19. Głośna muzyka czy cicha?
Zdecydowanie głośna

20. Gdzie idziesz gdy jesteś smutna?
Najchętniej to do łóżka, gdzie mogę się wypłakać ze słuchawkami w uszach lub po prostu zasnąć, bo kiedy się wyśpię, nagle każdy problem wydaje się łatwiejszy do rozwiązania

21. Jak długo zajmuje Ci prysznic?
Sam prysznic, bez "dodatków" jeśli chodzi o pielęgnację ciała itp. to jakieś piętnaście minut, a jeśli dodatkowo stosuję jakieś peelingi do ciała albo różne inne rzeczy to jakaś godzinka. 

22. Jak długo zajmuje Ci przygotowanie się rano?
Pół godziny, może nawet mniej. Zależy czy już dzień wcześniej wymyśliłam sobie w co się ubiorę.

23. Biłaś się kiedyś z kimś?
Nie licząc rodzeństwa, gdy byłam mała, to nie, ale trzy razy było blisko, żebym biła się z dziewczynami, bo jestem osobą, która nie pozwoli sobie na pewne sprawy

24. TURN ON. Co Cię kręci, co Ci się podoba u mężczyzn?
Jak mają pasję, ciągle coś robią, nie nudzą się i są romantyczni, ale nie przesadnie

25. TURN OFF. Co Ci się nie podoba u mężczyzn?
Jak są nudni, bez jakichkolwiek zainteresowań, ciągle są niezdarami i nie wiedzą jak postępować z dziewczyną, kłamią, oszukują lub stosują przemoc

26. Powód, dla którego dołączyłaś do blogosfery?
Kiedyś byłam dzieckiem internetu, które nie wiedziało, co ze sobą zrobić i postanowiłam założyć bloga, który miał być moim internetowym pamiętnikiem, a skończyło się to na tym, co robię teraz. 

27. Czego się boisz?
Samotności, tego, że osoby, które kocham, kiedyś mnie za coś znienawidzą, odrzucenia.

28. Kiedy ostatnio płakałaś?
Wczoraj

29. Kiedy ostatnio powiedziałaś, że kogoś kochasz?
Kilka dni temu

30. Co oznacza Twój Blog username?
Moskwa - moje nazwisko

31. Ostatnio przeczytana książka?
"Losing Hope" - Colleen Hoover 

32. Książka, którą aktualnie czytasz?
Aktualnie żadna, ale zamierzam zacząć czytać "Lalkę" Bolesława Prusa, bo w końcu rok szkolny co raz bliżej

33. Co ostatnio oglądałaś?
Bajkę "W głowie się nie mieści"

34. Ostatnia osoba, z którą rozmawiałaś?
Moja mama

35. Relacja między Tobą a osobą, której ostatnio wysłałaś smsa?
Koleżeństwo

36. Ulubiona potrawa?
Hm. Nie wiem 

37. Miejsce, które chcesz odwiedzić?
Londyn, to zdecydowanie moje marzenie.

38. Ostatnie miejsce, w którym byłaś?
Mój pokój 

39. Czy ktoś Ci się teraz podoba?
Tak

40. Ostatni raz kiedy pocałowałaś kogoś?
Buziak dla psa się liczy? Bo jak tak, to dzisiaj

41. Ostatnio kiedy ktoś Cię obraził?
Niedziela 

42. Ulubiony smak słodki?
Truskawki

43. Na jakich instrumentach grasz?
Na nerwach

44. Ulubiona część biżuterii?
Naszyjniki i bransoletki 

45. Ostatnio uprawiany sport?
Koszykówka

46. Jaką piosenkę ostatnio śpiewałaś?
Kings Of Leon - Sex on fire

47. Ulubiony tekst na podryw?
Nie mam takiego, zawsze dostosowuję się do danej sytuacji haha. 

48. Czy kiedykolwiek użyłaś tego tekstu?
-

49. Z kim  ostatnio przebywałaś w wolnym czasie?
Ze znajomymi 

50. Kto powinien odpowiedzieć na te pytania?
Każdy kto chce ;)


 
Tak więc to tyle z mojej strony! Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was swoją osobą, choć jest to bardzo prawdopodobne. Jeśli macie ochotę, odpowiadajcie na te pytania w komentarzach, a z chęcią poczytam no i przede wszystkim podsyłajcie linki do swoich blogów, a obejrzę. Zaraz idę myśleć o jakimś konkursie dla Was, mam nadzieję, że się spodoba.
Całusy,
Moskwa x

wtorek, 25 sierpnia 2015

Ulubieńcy miesiąca: Sierpień

     Witam, witam! Zawitam tutaj dzisiaj z czymś kompletnie nowym, a mianowicie z ulubieńcami miesiąca, a ponieważ sierpień się już kończy, uznałam, że będzie fajnie, jak coś Wam takiego napiszę ;) No więc bierzmy się do pracy. Mam Wam do przedstawienia pięć kategorii.

1. FILMY
W tym miesiącu jest to "Stuck in love" z 2012 roku, w którym główną bohaterką jest jedna z moich ukochanych aktorek, czyli Lily Collins. Film opowiada o popularnym pisarzu, który nie potrafi otrząsnąć się po rozstaniu z ukochaną żoną, a w tym samym momencie jego dwójka dzieci przeżywa swoje pierwsze miłości. Obejrzałam ten film w tym miesiącu kilka razy, ponieważ tak strasznie się w nim zakochałam. 




2. MUZYKA
Szczerze mówiąc nigdy nie potrafię mieć jednej ulubionej piosenki, lecz kiedy już zdarzy się kilka takich, słucham ich bez przerwy, przez co szybko mi się nudzą. W sierpniu moimi ulubionymi piosenkami są:



Natalia Nykiel - Bądź duży


Selena Gomez - Good For You ft. A$AP ROCKY


Major Lazer - Powerful (feat. Ellie Goulding & Tarrus Riley)


3. KOSMETYKI
No więc jak zapewne wiecie w tym miesiącu zdecydowanie zachwyciły mnie kosmetyki z Ziaji, a mianowicie odżywka i szampon do włosów, które pomogły mi wkońcu super zadbać o włosy.


A drugim ulubionym kosmetykiem w sierpniu jest chłodząca mgiełka, którą praktycznie cały czas mam przy sobie i jest magiczna, ślicznie pachnie i po prostu moja ulubiona!


4. UBRANIA
W sierpniu z ubrań, najbardziej pokochałam moją bluzkę z House, którą kupiłam w sumie kilka dni temu, ale chyba nic nie zachwyciło mnie jak ona, bo jest wygodna i fajnie potrafi się dopasować do każdego, bo w sumie nie tylko na mnie leżała super. Jest wygodna i idealna na sierpniowe wieczory podczas siedzenia ze znajomymi na osiedlu. Według sklepu, jest to bluzka, lecz ja traktuję to jako bluzę. Można kupić TUTAJ
5. INNE
W tej kategorii obowiązkowo umieszczę Power Bank'a, zapewne każdy wie, że jest to przenośna ładowarka do telefonu, która bardzo często mi się przydaje, bo w ostatnim czasie mało bywam w domu i uwielbiam gdzieś wyjść ze znajomymi, co często wychodzi spontanicznie i akurat moja bateria musi wtedy mieścić w sobie tylko 5% mocy. Muszę do niej dokupić jedynie kabel, aby był pojedynczy, bo tak to nie za wygodnie się ją nosi. 
A co Wy najbardziej pokochaliście w sierpniu?
Trzymajcie się!
Moskwa xx

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Nowości firmy Ziaja


     Cześć Wam! Dzisiaj mam dla Was kolejny post o moich ukochanych kosmetykach, które dostałam w tamtym tygodniu od firmy Ziaja. W sumie otrzymałam pięć kosmetyków dwa do włosów, jeden do twarzy, a dwa do ciała, włosów i twarzy. Przetestowałam już wszystko i chyba najbardziej jestem zadowolona z szamponu i odżywki. Ale o tym za chwilkę...


 Tak więc pierwsze produkty, które chcę Wam przedstawić to dwie mgiełki do ciała, które zdecydowanie skradły moje serce, ponieważ obie mają piękne zapachy i nie tylko!
  • Chłodząca mgiełka z mentolem i witaminą C - możemy używać ją do twarzy, ciała i włosów. Jest o świeżym zapachu drzewa tamaryndowego i zielonej pomarańczy. Zapewnia świetny efekt orzeźwienia. Zawarty w mgiełce mentol powoduje ochłodzenie, co można odczuć już po pierwszym psiknieciu, co idealnie sprawdza się w upalne dni, a w dodatku fajnie tonizuje i nawilża naszą skórę, a używa się to bardzo łatwo, bo po prostu psikamy w miejsca, w których tego potrzebujemy i jest bardzo fajne po opalaniu.
  • Orzeźwiająca mgiełka zapachowa - używamy tak samo jak tą pierwszą czyli do włosów, ciała i twarzy, tak samo rozprowadzamy ją na sobie jak powyższą. Ta mgiełka ma natomiast zapach natury z wyczuwalną świeżością ogrodu i ziół oraz nutą kwiatów i cytrusów. Zapewnia nam uczucie świeżości i orzeźwienia, nawilża i tonizuje skórę, a także działa łagodnie, nie podrażnia. Pozostawia na skórze twrwały, perfumeryjny zapach oraz poprawia nasze samopoczucie i także idalnie sprawdza się w upalne dni.
Obie mgiełki zdecydowanie należą już do moich ulubieńców i używałam je przez ostatnie dni na zmianę i sprawdzają się świetnie.



Kolejnym produktem, który mnie zachwycił, jest pasta do głębokiego oczyszczenia twarzy przeciw zaskórnikom. Redukuje niedoskonałości skóry i zdecydowanie przywraca skórze świeżość. Zawiera w sobie:
- ekstrakt z liści Manuka o działaniu antybakteryjnym
- ściągająco-normalizującą zieloną glinkę
- aktywną bazę myjącą
Jakie jest działanie? Odblokowuje pory skóry z nadmiarem sebum, ma delikatne właściwości ściągające i złuszczające, zapobiega powstawaniu zaskórników, przeciwdziała tworzeniu się niedoskonałości skóry oraz przygotowuje skórę do zabiegów pielęgnacyjnych.
Użyłam tę pastę już kilka razy i naprawdę widzę poprawę na mojej twarzy. Szczególnie świetnie sprawdza się przed robieniem makijażu, bo złuszcza naskórek, dzięki czemu makijaż w przypadku mojej cery utrzymuje się znacznie dłużej. Pasta jest do każdego rodzaju skóry. 



Kolejne i chyba moje najulubieńsze, to szampon i odżywka do włosów. Nie macie pojęcia jaki efekt dało to na moich włosach już po kilku dniach stosowania. Odkąd pamiętam, moje włosy po umyciu stawały się ogromną górą siana, w dodatku pokręconego siana. Były suche, zniszczone i za żadne skarby nic na nie nie działało poza... PROSTOWNICĄ. Najgorsza zmora jaka może być, choć pomocna, to strasznie niszcząca włosy. Prostuję włosy od dwunastego roku życia, co daje już pięć lat. Wyobraźcie sobie codzienne prostowanie włosów przez tysiąc osiemstet dwadzieścia pięć dni. No i w dodatku suszenie, ponieważ nie chciało czekać mi się kiedy naturalnie wyschną, no ale nie zdawałam sobie z tego sprawy, póki niedawno zaczęły się łamać, wypadać jak nigdy. Za chwilę pokażę Wam jaki świetny efekt dały mi dwa powyższe produkty, lecz pierwsze opowiem Wam coś o nich.
  • Szampon z keratyną - jest on do pielęgnacji włosów zniszczonych, suchych, szorstkich i matowych, czyli idealny do moich. Zawiera keratynę, czyli naturalny budulec włosów oraz proteiny koziego mleka, czyli substancje czynne, które odbudowują nasze włosy w miejscach uszkodzenia oraz poprawiają ich elastyczność, zapobiegają kruchości i łamliwości. Szampon łagodnie myje i pielęgnuje włosy, delikatnie oczyszcza skórę głowy, zawiera substancie odżywcze oraz regenerujące, po użyciu włosy stają się miękkie i gładkie w dotyku. Dodaje lekkiej objętości i ułatwia rozczesywanie i stylizację.
  • Odżywka kondycjonująca z keratyną - jest idealnym dopełnieniem do szamponu. Głęboko regeneruje strukturę włosów, wygładza, nawilża oraz wzmacnia włosy, zawiera nowy, super efetkywny koncycjoner, którym jest Polyquaternium-70. Działa multifunkcyjne, a szczególnie poprawia połysk, pozostawia włosy przyjemne, miękkie i zdrowe w dotyku. Chroni końcówki włosów przed rozdwajaniem. Nakłada się na świeżo umyte włosy, czeka 3-5 minut i dokładnie się spłukuje.
Teraz trzymajcie się krzeseł czy na czym tam siedzicie, a jeśli stoicie to usiądźcie, bo mam dla Was coś naprawdę szokującego, co zadziwiło nawet mnie samą. Moje włosy przeszły ogromną metamorfozę!


Mogę przysiąc na najważniejsze osoby w moim życiu, że ani na pierwszym ani na drugim zdjęciu włosy nie były ani trochę stylizowane, aby dały specjalny efekt. Pierwsza fotografia przedstawia moje włosy i to, jakie od zawsze były po umyciu i naturalnym wyschnięciu, a druga fotografia to moje włosy z dzisiaj. Zdjęcie zrobiłam po umyciu włosów szamponem opisanym powyżej i użyciu odżywki i spłukaniu jej po pięciu minutach. Pierwszy raz tak bardzo jestem zadowolona ze swoich włosów bez prostowania i bez jakiegokolwiek stylizowania. Nie są już żadnym sianem, są idealnym nakryciem głowy z lekkimi lokami. Są wygładzone, miękkie i przyjemne w dotyku. Czuję, że już powoli wracają do siebie!

Bardzo polecam Wam wszystkie powyższe kosmetyki, są zdecydowanie warte naszej uwagi, a co najważniejsze są bardzo tanie i działają cuda!

Zapraszam Was do sklepu internetowego Ziaja:
http://e-ziaja.com/pl/


A tutaj macie odnośniki do powyższych kosmetyków, abyście nie musieli dużo szukać:
Mgiełka chłodząca
Mgiełka orzeźwiająca
Pasta
Szampon
Odżywka


Trzymajcie się!
Moskwa xx