poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Trochę o planach włosowych.. ;)

          Cześć! Nareszcie mam czas, aby się tutaj pojawić! ;) Tak długo już miałam ochotę napisać tutaj coś do Was i w końcu jest ten moment. Kilka dni temu dostałam przedwczesny prezent na osiemnaste urodziny od rodziców czym był nowy telefon, cudowna książka i zaproszenie na wizytę u fryzjera! Do jednej z tych rzeczy chcę w dzisiejszym poście nawiązać i jak się pewnie domyślacie po tytule, są to moje włosy. Chciałam Wam mniej więcej powiedzieć co zamierzam z nimi zrobić i przede wszystkim jakie są moje postanowienia dotyczące ich pielęgnacji.
          Tak więc dostałam zaproszenie na tzw. sombre co jest delikatniejszą wersją ombre (pełna nazwa to "soft ombre"). Moim zdaniem ombre wygląda naprawdę cudownie, ale tylko i wyłącznie na długich, gęstych włosach, a ponieważ ja swoje zamierzam "lekko" skrócić, wybrałam to pierwsze. Czym się różni ombre od sombre? Przede wszystkim stopniem przejścia koloru, ponieważ w tym pierwszym jest to wyraziste, na końcach, natomiast w drugim jaśniejszy kolor pojawia się praktycznie tylko trochę niżej nasady.

Przykłady sombre:




Zastanawiałam się nad odcieniami szarości, ale wolę nie robić czegoś, czego nie jestem pewna i potem żałować. Co do długości włosów planuję obciąć je do ramion lub trochę poniżej ramion. I dziwię się sama sobie, że nie żal mi moich włosów, a nawet się cieszę. Kocham długie włosy, ale są bardzo zniszczone, ponieważ podczas tych wakacji przestałam je prostować i dopiero teraz wyszło na jaw jak w bardzo złym stanie są. Podczas roku szkolnego nie jest to tak zauważalne, ponieważ myję włosy i od razu suszę je i prostuję, dzięki czemu wyglądają naprawdę nieźle. Lecz jaki jest ich faktyczny stan? Fatalny. Nie ukrywam, że podczas wakacji może ich nie prostowałam, ale także ograniczałam się także tylko do mycia ich i raz za czas stosowania odżywki, która nawet nie miała na celu ich odbudować. Tak więc owszem, nie dbałam o nie jakoś bardzo ze względu również na brak systematyczności. Sami zapewne wiecie jak to jest. Wstawanie o 12 i wracanie z imprez późną nocą. Nie ma czasu na wcieranie olejków, bo po prostu ciągle jest się w biegu, widuje się ze znajomymi albo spełnia się rzeczy, których wykonanie nie możliwe jest podczas roku szkolnego. No ale mówiąc w skrócie, najzwyczajniej w świecie mi się nie chciało. Moje włosy bardzo na tym ucierpiały, ale postanowiłam, że im to wynagrodzę. Przez osiemnaście lat ani razu nie farbowałam włosów i teraz myślę, że czas to zrobić, zmienić coś. Do tego ich długość. Zawsze zapuszczałam je na jak najdłuższe i owszem, nadal mam taki zamiar, lecz przed tym obetnę je, aby nareszcie odżyły.

Co planuję robić aby nie były zniszczone i szybko odrosły?
Po pierwsze jakoś w tym tygodniu może uda mi się zrobić duuuże zamówienie na harmonyplus.pl. Zbliża się rok szkolny, ostatnia klasa liceum, matura i te sprawy, dlatego też, aby nie myśleć o zamawianiu ulubionych produktów, teraz zamówię ich więcej niż zrobiłabym to normalnie. Uwielbiam maskę, szampon i odżywkę z serii Hair Jazz, ponieważ naprawdę są to produkty, które cudownie działają na moje włosy. Ale nie tylko na moje. Moja mama ostatnio po 3 miesiącach poszła do fryzjera, gdzie usłyszała, że po 3 miesiącach ma 9-ciomiesięczny odrost na włosach. A jedyne co zmieniło się w jej pielęgnacji to tylko i wyłącznie to, że zaczęła podkradać mi maskę Hair Jazz.

Hair Jazz super wzmacnia włosy, ponieważ nie wypadają po nim i są grubsze, ale oczywiście pielęgnacji nigdy za wiele, dlatego też kolejnym moim ulubieńcem jest olejek arganowy:

Mam sentyment do tego z firmy Bielenda, ponieważ już kiedyś, kiedy moje włosy były w stanie tragicznym, wypadały, łamały się zaczęłam nakładać go na całe włosy godzinę przed ich umyciem. Wyglądało to nie najlepiej, ale włosy odżyły i przestały nadmiernie wypadać i się łamać. Czasem nawet nakładałam go na całe włosy i trzymałam przez całą noc jeśli rano nie szłam do szkoły. Dawało to niewiarygodne efekty. 

Kolejnym elementem mojej pielęgnacji będzie produkt termoochronny. Używałam kiedyś płynu, który chronił przed temperaturą. Był w porządku, ale często zapominałam o jego stosowaniu, a poza tym nie miałam pewności, czy na pewno chroni moje włosy wystarczająco dobrze. Dlatego muszę poszukać jakiegoś nowego, któremu zaufam w 100%. Może znacie taki? Jeśli tak, piszcie ;) 


Co jeszcze zamierzam robić, aby moje włosy nie tylko wyglądały dobrze, ale także były w dobrej kondycji? Postaram się ograniczać prostowanie włosów. Może przełamię się i zacznę chodzić do szkoły w związanych? Kto wie... ;) No i przede wszystkim nie zamierzam oszczędzać na produktach do włosów. Myślę, że za niedługo przyjdę do Was z listą produktów, które się sprawdzą i napiszę Wam trochę o nich.


Tutaj więcej o Hair Jazz:
http://moskwasworld.blogspot.com/2016/07/maska-hair-jazz-porost-wosow-podejscie.html
http://moskwasworld.blogspot.com/2016/02/hair-jazz-jak-sprawdzi-sie-po-miesiacu.html


Efekty po wizycie u fryzjera na pewno pojawią się na moim Instagramie:
https://www.instagram.com/m0skwaa/
I snapchacie: m0skwaa


Trzymajcie kciuki, bo to moje pierwsze w życiu farbowanie włosów, a mam osiemnaście lat. 
Buziaki,
Moskwa :*

2 komentarze:

  1. Ciekawa jestem jaki efekt osiągniesz na swoich włosach :)
    Jeśli możesz, kliknij w linki w najnowszym poście, dzięki :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Sombre przepiękne! Mam nadzieję, że je zrealizujesz i włosy wrócą nie tylko do ładnego, ale też zdrowego wyglądu.

    OdpowiedzUsuń